14 marca 2015 końca dobiegła kolejna edycja halowej Ligi Piłki Nożnej organizowana przez MOSIR oraz Patryka Śmiecińskiego. Rewanże zaczęliśmy od rozegrania meczy w II lidze, gdzie bezkonkurencyjna okazała się drużyna Auto-Spa która wygrała wszystkie swoje mecze i wygrała II ligę. Na uznanie zasługuje postawa drużyn Mrówka oraz Jack Daniels Club które wystartowały pierwszy raz w Lidze i zajęły przyzwoite lokaty. II liga nie przyniosła nam bardzo dużych niespodzianek lecz wszystkie drużyny walczyły bardzo mocno o jak najlepsze miejsca.
Mecze amatorskiej ligi siatkówki MOSiR w minioną niedzielę rozgrywane były w hali SP 2. Odbyły się tylko 3 spotkania, ale to pierwsze było meczem o wszystko dla Turovii i Lubelskiego Mixa. Zawodnicy Turovii mogą ten dzień uznać za bardzo szczęśliwy, bo oprócz zwycięstwa 3:1 z Mixem wygrali także 3:1 z Zeusem Dawidy a 6 punktów dało im upragniony awans do turnieju finałowego. Przegrani tego dnia to oczywiście zawodnicy Lubelskiego Mixa, którzy po porażce z Turovią z wielkim trudem uporali się z Zeusem. Zajmując na koniec ligi 5 – 6 miejsce z pewnością czują trochę rozczarowania, ale tak już jest. Tak więc w turnieju finałowym, który zostanie rozegrany 29 marca zameldowały się już drużyny Banku Spółdzielczego Łuków, Remisu Ostrówek i Turovii. O czwarte miejsce walczą jeszcze Volley Radzyń i AZ-BUD Poczta, choć w lepszej sytuacji jest Volley, mający 4 punkty przewagi nad Pocztą.
Amatorska liga siatkówki prowadzona przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w meczach 1 marca wyjątkowo gościła w salach I LO oraz SP 1. W I ligowych meczach BS Łuków łatwo uporał się z rywalami nie tracąc nawet seta. I właśnie zawodnicy Banku Spółdzielczego Łuków są głównym faworytem rozgrywek. W tym sezonie sytuacja w czołówce tabeli jest bardzo ciekawa, bo aż 6 drużyn ciągle ma szanse na awans do turnieju finałowego. Bardzo ważnym meczem będzie konfrontacja Turovii z Lubelskim Mixem, a spotkanie to odbędzie się już w najbliższą niedzielę w hali SP 2.
W sobotę 21 lutego Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zorganizował kolejne siatkarskie zawody szeroko pojętej sfery samorządowej. „Siatkówki w siatkówce” było tam trochę mniej niż w normalnych zawodach, ale tu najważniejsza była dobra zabawa.Tym razem do rywalizacji zgłosiło się tylko cztery drużyny, a tą nieobecną był Urząd Miasta, który się po prostu „rozsypał”. Chodzi oczywiście o drużynę, a nie o dostojny urząd. Grano „każdy z każdym” do dwóch wygranych setów a zwyciężyli gospodarze z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nie było w tym nic dziwnego, na te zawody drużyna ta wystąpiła w bardzo silnym składzie i od początku była faworytem. Na przeciwnym biegunie byli zwycięzcy grudniowych zawodów, czyli drużyna Radnych, która wystąpiła w bardzo „eksperymentalnym” składzie. Nie wygrali co prawda meczu, ale walczyli jak tygrysy.
|