Wakacje to nie tylko czas leniuchowania, a dla tych, którzy lubią aktywność Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zawsze znajdzie coś ciekawego. W minioną niedzielę (26 czerwca) w radzyńskim parku można już było „posmakować” sportowych atrakcji, które zapełnią kalendarz mosirowskich imprez na najbliższe dwa miesiące. Sportowe Rozpoczęcie Wakacji upłynęło pod znakiem „Białego Dźwiedzia”. Był to turniej siatkówki plażowej, rozegrany już po raz siódmy i to w bardzo nietypowych kategoriach, czyli w mikstach (parach mieszanych) oraz w kategorii rodzinnej ( małżeństwa, rodzeństwa, rodzice z dziećmi). I jak zwykle nie można było narzekać na brak chętnych mimo upału, który szybko zrobił z boiska nagrzaną patelnię z piaskiem. Dużą ulgą dla wszystkich była kurtyna wodna, za którą należą się Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych duże słowa podziękowania. Przy takiej pogodzie stała się szybko jedną z głównych atrakcji, obleganych nie tylko przez grających zawodników, ale także przez dzieci.
Jeśli chodzi o sportową stronę „Białego Dźwiedzia” to w turnieju uczestniczyło 23 zespoły. W kategorii rodzinnej zwyciężyli bracia Mateusz i Karol Paszkowscy, pokonując w finale Szymona i Huberta Zakrzewskich. W meczu o III miejsce Artur Onopryjuk i Adam Onopryjuk okazali się lepsi od Pawła i Patryka Karpińskich. W kategorii mikstów natomiast zwyciężyła para Agata Dmowska i Arek Mańko, którzy co prawda „po drodze” nie uniknęli porażki, ale w „brazylijce” na jedną przegraną można było sobie pozwolić. W finale zagrali już wzorowo, pokonując Dagmarę Baranowską i Marka Wierzbickiego. W meczu o brąz Daria Mazur i Łukasz Mazurek zwyciężyli Weronikę Zakrzewską i Grzegorza Wróblewskiego. A będąc już przy temacie siatkówki plażowej to już w najbliższą niedzielę (godz. 10.00) turniejem w Ustrzeszy rozpocznie się Grand Prix Miasta i Gminy w siatkówce plażowej.
„Biały Dźwiedź” był imprezą najliczniej „obsadzoną”, ale nie jedyną w tym dniu. Na boisku SP 1 rozegrano turniej piłki nożnej w kategorii szkół podstawowych i gimnazjalnych (słowa podziękowania Patrykowi Śmiecińskiemu za przeprowadzenie zawodów), a w parku wokół stawu wiodła trasa biegu dla dzieci. Mimo tego, że wszyscy biegli razem, to wszystkich sklasyfikowano aż w siedmiu kategoriach. Zwycięzcy otrzymali statuetki, a pierwsze trójki zawodników pamiątkowe medale.
Równolegle z siatkówką plażową na boisku asfaltowym w parku rozegrano turniej streetballa. Samo południe (godz. 12.00) może nie było idealną porą na te zmagania, ale taki turniej nie zdarza się codziennie i zawodnicy jakoś to wytrzymali. Po naprawdę ciężkich meczach zwyciężył zespół SYP 3 (Rafał Górski, Kirił Kudinow i Jakub Ejsmont). Warto wspomnieć także o szybko” skleconej” drużynie MOSIRU, która w składzie Agnieszka Włoszek, Łukasz Włoszek, Sebastian Brodawka i Karolina Niedziółka ostro postawiła się rywalom i zajęła III miejsce.
Nie zapomniano także o atrakcjach typowo festynowych dla dzieci. Od 10.00 do 17.00 na wszystkich chętnych czekały wielkie dmuchane niespodzianki. Za darmo można było szaleć do woli, dzieci zapominały o czasie, dorośli o wieku i tak przez kilka godzin. I o to właśnie organizatorom chodziło.
Serdeczne podziękowania należą się także Grupie Dr. Gerard za słodkie „co nieco”, które było dostępne dla wszystkich. I nieważne, że czekolada w takim skwarze spływała między palcami, ważne, że było pyszne i można było szaleć dalej.