Tę troszkę zwariowaną imprezę, która odbyła się 8 lutego w Płudach, można nazwać inauguracją sezonu siatkówki plażowej 2014 roku. To oczywiście określenie na wyrost, nie zmienia to jednak faktu, ze siatkarze „plażowi” lubią wszelkie eksperymenty. Nieraz zresztą pokazywali, ze im trudniej – tym śmieszniej. Żadne rozgrywki nie były przerwane przez deszcz (była wtedy siatkówka błotna), a w czasie turnieju nocnego humor ciągle im dopisywał mimo zimna i całonocnej gry. Z takimi ludźmi po prostu chce się cokolwiek robić.
Organizatorami imprezy była Gmina Radzyń, KS Volley Radzyń, sołtys wsi Płudy Jerzy Bednarczyk oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu. Każdy miał swoje obowiązki i zadania i każdy wywiązał się z nich na piątkę. Szczególne brawa należą się Andrzejowi Zakrzewskiemu, który czuwał nad sprawami kulinarnymi i ogniskowymi.
Zawodnicy grali w dwóch grupach każdy z każdym, potem klasycznie półfinały i mecze finałowe. Perełkami imprezy były siostry Kamila i Patrycja Zańko, które choć nie wygrały meczu to i tak zasłużyły na złote medale. No i nie można zapomnieć o zwariowanym pomyśle Marka Wierzbickiego, który stwierdził, że plażówka ma swoje prawa i pierwszy mecz grał bez butów. W ogóle mimo zimna i śniegu wszystkim dopisywały humory.
Zwycięzcami zostali Bartłomiej Bojarczuk i Konrad Strzelecki, którzy w finale pokonali Grzegorza Wróblewskiego i Łukasza Ostropolskiego. W meczu o III miejsce bracia Szymon i Hubert Zakrzewscy wygrali z Markiem Korólczykiem i Markiem Wierzbickim, a V miejsce po wygraniu z dziewczynami zajęli Leszek Gumieniak i Patryk Karpiński.