W sobotę 29 sierpnia na boiskach w parku rozegrano ostatni w tym roku turniej plażówki cyklu GP Powiatu. Trudno uwierzyć, że to już koniec wakacji, ale nie da się ukryć, że radzyńskie zawody były już turniejem nr 10. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu jest koordynatorem cyklu Grand Prix, a także gospodarzem ostatniego turnieju. Funduje także puchary i nagrody dla najlepszych zawodników klasyfikacji końcowej cyklu. Do sobotnich zawodów zgłosiło się 17 drużyn, grano „brazylijką” a że w Radzyniu są dwa boiska, więc można było grać dłuższe sety.
Zwyciężyli Leszek Cholewa i Kamil Batory i miłe jest, że chociaż na koniec sezonu przypomnieli o sobie. W ubiegłym roku wygrali większość turniejów, zwyciężając oczywiście w klasyfikacji końcowej. W finale pokonali Damiana Skubisza i Pawła Fiutkę, a ten mecz był dla nich jak takie małe lokalne derby. W meczu o III miejsce nasz radzyński team Mateusz Bielecki i Damian Chmielarz uratowali honor miejscowych wygrywając z Arturem Oniszko i Marcinem Puchaczem, którzy po raz pierwszy zawitali w nasze strony na turniej siatkówki plażowej.
W klasyfikacji końcowej Grand Prix Powiatu sprawa I i II miejsca była znana już 2 tygodnie temu. Zwyciężyli Damian Skubisz i Paweł Fiutka przed braćmi Szymonem i Hubertem Zakrzewskim. III miejsce wybronili Mateusz Pękała i Grzegorz Wróblewski, a dzięki dobrej grze w sobotnim turnieju i nieobecności głównych konkurentów na IV miejsce "„wskoczyli” Mateusz Bielecki i Damian Chmielarz. Najlepsze drużyny zostały nagrodzone pucharami i nagrodami, które wręczyli wiceburmistrz Radzynia Tomasz Stephan oraz gościnnie wójt gminy Radzyń Wiesław Mazurek. Słowo „gościnnie” jest może nie na miejscu, gdyż był on bardzo często na tych rozgrywkach z uwagi na to, że z 10 turniejów tworzących cykl GP Powiatu aż 6 odbywało się na terenie gminy Radzyń. Na uroczystym podsumowaniu rozgrywek wręczył on nagrody dla najlepszych zawodników klasyfikacji turniejów właśnie radzyńskiej gminy. Taka klasyfikacja była prowadzona specjalnie na prośbę wójta.
A może kilka ciekawostek rozgrywek GP Powiatu. Rekordową ilość drużyn zanotowano w Paszkach Dużych, gdzie zgłosiło się aż 22 zespoły. Dwa turnieje rozgrywano w Płudach, ale ten drugi był tylko „rekompensatą” za to, że odbył się w kilka godzin po radzyńskim turnieju nocnym, więc wiadomo, że był takim turniejem „na pół gwiazda”. Najdalszym wyjazdem był turniej w Komarówce Podlaskiej, choć wszyscy bardzo mile go wspominają (bardzo dziwnym w te wakacje zdarzeniem był padający tam deszcz). W tym roku po raz pierwszy turnieje odbywały się właśnie w Komarówce, a także w Paszkach Dużych i Bedlnie. Bardzo cieszy wszystkich, ze dyscyplina ta rozwija się w tak szybkim tempie, a boiska powstają jak grzyby po deszczu (zwłaszcza w gminie Radzyn). Coś tam już mówi się o boisku w Siedlanowie i całkiem realne jest zorganizowanie tam turnieju jesiennego.
Koniec rozgrywek Grand Prix Powiatu nie oznacza oczywiście końca gry w siatkówkę plażową. Tak naprawdę sezon ten nigdy się nie kończy. Są turnieje jesienne a niedalekie Płudy tylko czekają, by ktoś rzucił hasło do zrobienia turnieju zimowego, dużo wtedy się dzieje.
Tak więc miłe było, gdy zawodnicy po turnieju w Radzyniu już pytali o następny.