Tegoroczne rozgrywki GP Powiatu w siatkówce plażowej obejmują 6 turniejów. Zawody w Woli Osowińskiej były piątą, więc przedostatnią odsłoną tej rywalizacji. Koordynatorem rozgrywek GP Powiatu oraz gospodarzem ostatniego turnieju jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, natomiast trudy organizacji poszczególnych turniejów biorą na siebie gospodarze. W Woli Osowińskiej obowiązki te wziął na siebie Zespół Placówek Oświatowych, a dyr. Danuta Kucio przez cały turniej trzymała rękę „na pulsie” i dbała, by zawodnikom niczego nie zabrakło. Serdeczne podziękowania należą się Bogdanowi i Izabeli Smogorzewskim, właścicielom piekarni i sieci sklepów oraz wójtowi Henrykowi Mateusiakowi, który osobiście wręczał puchary najlepszym zawodnikom. Dzięki ich hojności wszyscy mogli liczyć na gorące kiełbaski, napoje, lody i słodycze. Było to miłe i bardzo ważne, bo sportowa walka trwała aż 7 godzin.
Czwartą odsłoną GP Powiatu był turniej w Płudach. Niedziela 4 sierpnia była bardzo upalna, ale do walki na gorącym płudzińskim piasku zgłosiło się aż 16 zespołów. Nie było głównych faworytów czyli Leszka Cholewy i Kamila Batorego z Ostrówka oraz braci Szymona i Huberta Zakrzewskich. Ci drudzy na swoim „podwórku” byliby pewnie murowanymi faworytami, bo na razie zawsze byli finalistami turniejów. Ich nieobecność nie wpłynęła za bardzo na poziom sportowej walki, bo wiele drużyn „wyczuło” w tym swą szansę i nikt się nie oszczędzał. Drużyny walczyły w czterech grupach, a następnie po dwie najlepsze ekipy awansowały do ćwierćfinałów.
W niedzielę 28 lipca w rozgrywkach GP Powiatu przyszedł czas na turniej w Turowie. Tradycją już jest, że zawody w tej miejscowości są jednocześnie memoriałem upamiętniającym turowskich siatkarzy. Trzeba wiedzieć, że w latach 60 -tych i 70- tych turowska siatkówka stała na bardzo wysokim poziomie, a Turovia była rozpoznawalną marką w całym województwie.
|