Po kilku latach na koszykarskich parkietach wreszcie coś się w Radzyniu zmieniło. Pierwszym akcentem był turniej Radzyńskiej Nocy Świętojańskiej, a skoro zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów, to trzeba bawić się dalej. Wakacyjne rozgrywki streetballa obejmowały 2 turnieje, oba rozegrane na Orliku przy SP 2. Ten pierwszy, lipcowy, zakończył się zwycięstwem drużyny Szczebel Team, choć finał wygrany został walkowerem, gdyż z powodu kontuzji zdekompletowany został team Doktory. Ten drugi turniej, rozegrano w sobotę 24 sierpnia. Organizatorami byli Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, Iledzisiaj oraz grupa radzyńskich pasjonatów koszykówki z Arturem Tarnowskim na czele.
|
|










Turniej w Radzyniu Podlaskim, który rozegrano 18 sierpnia, był ostatnią odsłoną Grand Prix Powiatu w Siatkówce Plażowej. Do rywalizacji zgłosiło się 14 drużyn, a niespodzianką był brak pary Szymon Zakrzewski i Hubert Zakrzewski, którzy prowadzili w klasyfikacji GP i byliby faworytami tego turnieju. Okazało się, ze kontuzja wykluczyła z gry Huberta, a Szymon mógł jedynie rekreacyjnie zagrać sobie z siostrą.
14 sierpnia 2013 godz.22:00 odbył się pierwszy Turniej Siatkówki Nocnej. Nowe, ciekawe przedsięwzięcia zawsze cieszyły się dużym powodzeniem, a jeśli jest to związane z siatkówką plażową, to sukces musiał być zagwarantowany.
Tegoroczne rozgrywki GP Powiatu w siatkówce plażowej obejmują 6 turniejów. Zawody w Woli Osowińskiej były piątą, więc przedostatnią odsłoną tej rywalizacji. Koordynatorem rozgrywek GP Powiatu oraz gospodarzem ostatniego turnieju jest Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, natomiast trudy organizacji poszczególnych turniejów biorą na siebie gospodarze. W Woli Osowińskiej obowiązki te wziął na siebie Zespół Placówek Oświatowych, a dyr. Danuta Kucio przez cały turniej trzymała rękę „na pulsie” i dbała, by zawodnikom niczego nie zabrakło. Serdeczne podziękowania należą się Bogdanowi i Izabeli Smogorzewskim, właścicielom piekarni i sieci sklepów oraz wójtowi Henrykowi Mateusiakowi, który osobiście wręczał puchary najlepszym zawodnikom. Dzięki ich hojności wszyscy mogli liczyć na gorące kiełbaski, napoje, lody i słodycze. Było to miłe i bardzo ważne, bo sportowa walka trwała aż 7 godzin.

