Wyjazdy rowerowe stały się ostatnio bardzo popularne, co było także widać w imprezach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ostatnią imprezą, która odbyła się w sobotę 23 lipca był wspólny wyjazd rodziców oraz ich pociech do Paszk. Trochę obaw było o trasę przejazdu, który oczywiście musiał przebiegać przez ruchliwe ulice Radzynia, ale tu pomocną dłoń ofiarowali policjanci z KPP, którzy bardzo sprawnie przeprowadzili kolumnę do bezpiecznej drogi do Zabiela. W Paszkach Dużych tuż przy siedzibie OSP czekało już na wszystkich dużo zabawy, różne niespodzianki, gry i ognisko.
Rajdy rowerowe z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem i widać to także w kalendarzu imprez radzyńskiego MOSiRU. W sobotę 24 czerwca odbyła się właśnie jedna z takich imprez a głównymi „bohaterami” wyjazdu do Paszk Dużych byli najmłodsi. Było to wspólne przedsięwzięcie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Klubu Sportowego Paszki. Ośrodek podjął się zorganizowania przejazdu kilkudziesięciu uczestników z Radzynia do niedalekich Paszk a na miejscu wszystko było już „ogarnięte” przez strażaków ochotników z OSP w Paszkach Dużych. KS Paszki jest ściśle związany z jednostką OSP a trzon działaczy klubu stanowią właśnie strażacy.
Spotkaliśmy się już piąty raz na Rodzinnym pikniku Radzyń-Planta. Pogoda dopisała z Radzynia wyruszyła grupa ponad 50 osób a kolejne 20 osób dołączyło w Wohyniu oraz miejscowi mieszkańcy Planty też zaszczycili nas swoją obecnością na biwaku. Nad przejazdem czuwał jak zawsze niezawodny CykloSki Serwis Radzyń Podlaski, dzięki któremu na drodze było bezpiecznie i rowery były w dobrych rękach. Na miejscu Piotrek stanął na wysokości zadania i zorganizował kilka konkursów dla najmłodszych i nie tylko. Dzięki naszym głównym sponsorom Vobos Radzyń Podlaski oraz Adept Białka mogliśmy cieszyć się fajnymi nagrodami oraz kiełbaskami. Słowa podziękowania kierujemy do wszystkich uczestników pikniku to własnie dzięki wam jest sens organizować takie imprezy sentymentalnie donoszą pomysłodawcy imprezy Mariusz Denisiuk oraz Patryk Śmieciński.
Już po raz czwarty sympatycy rowerowego szaleństwa spotkali się w niedzielę punkt 10:00 pod Aqua Misiem gdzie w strugach deszczu wyruszali nieco okrojoną 30 osobową grupą z Radzynia i okolic do Planty .Na miejscu dołączyli do nas sympatycy z Wohynia oraz Planty i zebrała się niezła grupka ponad 50 osób nie zważająca na brzydką pogodę bawiła się świetnie.
