Turniej w Płudach (24 sierpnia) , który był przedostatnią odsłoną siatkarskiego cyklu GP Powiatu przebiegał pod dyktando deszczu i zimna. Mimo tego, że padało od rana, nikt nie pomyślał nawet, ze turnieju mogłoby nie być. Pogoda niektórych oczywiście odstraszyła, ale ci najwierniejsi i ci, którzy ciągle liczyli się w walce o zwycięstwo w klasyfikacji końcowej stawili się bez marudzenia. Organizatorami zawodów byli działacze „Płudzianki”, którzy robili wszystko, by każdy czuł się tam jak w domu. Zresztą w Płudach tak jest zawsze. Turniej odbył się przy pomocy finansowej Gminy Radzyń, a serdeczne podziękowania należą się Kamilowi Mironiukowi, Jerzemu Bednarczykowi, Halinie Mironiuk, Dariuszowi Kryjakowi i Waldemarowi Mironiukowi. Zawody prowadził Bartłomiej Bojarczuk (KS Volley), a przypomnieć należy, ze Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu jest koordynatorem cyklu i robi wszystko, by wszystkie turnieje stanowiły całość. Ufunduje także puchary i nagrody w klasyfikacji końcowej GP Powiatu.
Powolutku siatkarski cykl GP Powiatu, podobnie zresztą jak wakacje, zmierza ku końcowi. Pozostało jeszcze dwa turnieje, ale już wiadomo, że ten rok w tych rozgrywkach był wyjątkowy. Cztery nowe miejsca rozgrywania turniejów i coraz lepsza organizacja turniejów powodują, ze zawodnicy czują się, jak u siebie w domu. Planta, gdzie rozgrywany był turniej 17 sierpnia był przykładem takiego właśnie miejsca. Dzięki zaangażowaniu środowiska lokalnego (Planterska Grupa Operacyjna) kilka miesięcy temu powstało tu boisko do siatkówki plażowej, a teraz można było jeszcze zobaczyć urządzenia do zabaw dziecięcych czy miejsce na ognisko z całym otoczeniem. A najważniejsze, że miejsce to cały czas tętni życiem. Przygotowaniami do turnieju zajęła się sprawna grupa ludzi z Barbarą Niedobylską, Mariuszem Denisiukiem i Arkadiuszem Kowalikiem na czele, wszystko oczywiście pod patronatem wójta Stanisława Jóźwika, który z zainteresowaniem obserwował końcowe mecze i wręczył puchary najlepszym zawodnikom. Sportową stroną zawodów zajęli się Bartłomiej Bojarczuk (KS Volley Radzyń) i Marek Topyła (Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu). Turniej był rekordowym, jeśli chodzi o ilość zawodników, bo grało tu aż 20 drużyn, a najważniejsze było to, że było kilka lokalnych drużyn, a właśnie o to chodziło pomysłodawcom rozgrywek GP Powiatu. Siatkówka plażowa jest świetnym sposobem na połączenie sportu, pikniku, zabawy i aktywnego wypoczynku i tak naprawdę nie trzeba wielkich środków, by w każdej miejscowości takie boisko było. Organizatorom turnieju w Plancie należą się duże brawa, bo wszyscy zawodnicy byli bardzo zadowoleni, zwłaszcza ze strony „gastronomicznej”.
W tym roku karawana Grand Prix Powiatu po raz pierwszy zawitała do gminy Wohyń. Oprócz minionego właśnie turnieju w Branicy Suchowolskiej kalendarz GP przewiduje jeszcze Plantę, która gościć będzie siatkarzy za tydzień. Trudy organizacji turnieju 10 sierpnia wzięło na siebie Stowarzyszenie Jedności Wsi Branica Suchowolska. Tak naprawdę członkowie stowarzyszenia przygotowali nie tylko wszystko do przeprowadzenia turnieju siatkarskiego, ale także festynu dla mieszkańców Branicy Suchowolskiej, a taka sportowo – towarzyska niedziela była świetnym pomysłem do spędzenia tego upalnego dnia. Serdeczne podziękowania należą się wszystkim organizatorom, dzięki wszystkim wszystko było zapięte na ostatni guzik. Byli to: Anna Mackiewicz, Edyta Kolęda, Danuta Uchymiak, Ewa Bylicka, Agnieszka Wawryszczuk, Krzysztof Belniak, Paweł Kolęda, Mirosław Mackiewicz. Jeśli chodzi o stronę siatkarską, to turniejem zajął się KS Voley Radzyń oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Radzyniu, który jest koordynatorem cyklu GP. Puchary dla najlepszych drużyn ufundował i osobiście wręczył wójt Stanisław Jóźwik.
3 sierpnia GP Powiatu zawitało do następnej miejscowości gminy Radzyń Podlaski i zgodnie z oczekiwaniami był to turniej na piątkę. Zawody w Ustrzeszy były specjalnym turniejem o „Puchar Wójta Gminy Radzyń”, okazałe puchary dla najlepszych drużyn, dyplomy oraz nagrody rzeczowe i specjalny bon towarowy od Termo – Domu na zakup towarów w składzie budowlanym tej właśnie firmy. Oczywiście otrzymali go zwycięzcy turnieju. Cały bałagan organizacyjny związany z przygotowaniem boisk, posiłków i wody wzięło na siebie sołectwo w Ustrzeszy, klub sportowy Amarena Ustrzesz a Anna Grochoła, której oczkiem w głowie jest sport gminny dwoiła się i troiła, by nikomu niczego nie zabrakło. Turniej przeprowadzili Bartłomiej Bojarczuk (KS Volley Radzyń) oraz Marek Topyła z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radzyniu. MOSiR jest koordynatorem cyklu GP i robi wszystko, by wszystkie turnieje w różnych miejscach powiatu stanowiły całość oraz funduje puchary i nagrody w klasyfikacji końcowej cyklu.
Czwartym przystankiem cyklu turniejów rozgrywanych w różnych miejscach naszego powiatu była Wola Osowińska. W niedzielnym turnieju (27 lipca) nie wystąpiło kilka czołowych ekip i dzięki temu swą szansę miały inne drużyny. I taką okazję wykorzystali weterani radzyńskiej siatkówki Michał Bojarczuk i Sławomir Bober, którzy w decydującym meczu pokonali 2:0 (21:13, 21;17) Pawła Karpińskiego i Piotra Sałatę . Ciekawostką jest to, ze gdyby grano tylko jednego seta, to pewnymi zwycięzcami zostałaby para „gospodarzy” Piotr Deleżuch i Natalia Mateusiak, którzy w każdym meczu wygrywali pierwsze sety. Niestety w dwóch meczach przegrali 1:2 i musieli zadowolić się najniższym stopniem podium.
|